Albo się Karla Ovego Knausgårda pokocha albo…
Albo się Karla Ovego Knausgårda pokocha, albo uśnie po pierwszej pięćdziesiątce. Kartek.Mnie pochłonęła – 548 stron minęło, nie wiem kiedy.Tu naprawdę nic się nie dzieje i nie jest to żaden zarzut. W pierwszej części najbardziej intersującym (z punktu widzenia „wartkiej”…
Hum, hum!
„Lolito, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To.”To najwspanialszy początek książki, jaki czytałem. Esencja całej opowieści, która okazała się dla mnie…