Wyrocznia Środka

Strona autorska

Alternatywny panel boczny
Szukaj
  • Wyrocznia Środka
    • Recenzje II tomu
  • Czteropalczaści
    • Recenzje I tomu
  • Świat Dzieci Czystej Krwi
    • Opowiadania z Wielkich Dolin
    • Ludzie
  • Opowiadania
  • Recenzje
  • O mnie
  • Wyrocznia Środka
    • Recenzje II tomu
  • Czteropalczaści
    • Recenzje I tomu
  • Świat Dzieci Czystej Krwi
    • Opowiadania z Wielkich Dolin
    • Ludzie
  • Opowiadania
  • Recenzje
  • O mnie
  • Wyrocznia Środka
    • Recenzje II tomu
  • Czteropalczaści
    • Recenzje I tomu
  • Świat Dzieci Czystej Krwi
    • Opowiadania z Wielkich Dolin
    • Ludzie
  • Opowiadania
  • Recenzje
  • O mnie

Archiwa

  • czerwiec 2022 (4)
  • maj 2022 (2)
  • luty 2022 (3)
  • styczeń 2022 (5)
  • sierpień 2021 (3)
  • lipiec 2021 (1)
  • czerwiec 2021 (4)
  • maj 2021 (2)
  • kwiecień 2021 (2)
  • marzec 2021 (1)
  • luty 2021 (1)
  • październik 2020 (1)
  • wrzesień 2020 (1)
  • lipiec 2020 (3)
  • czerwiec 2020 (4)
  • kwiecień 2020 (2)
  • marzec 2020 (3)
  • luty 2020 (1)
  • styczeń 2020 (6)
  • grudzień 2019 (6)

Kategorie

Najnowsze komentarze

  • Marcin Masłowski - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata
  • Martyna - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata

Ostatnie wpisy

  • Szacownej Autorce, z uniżeniem 17 czerwca 2022
  • Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi! 16 czerwca 2022
  • Cmentarna pogadanka 12 czerwca 2022
  • „W sercu otchłani” – Henryk Tur 12 czerwca 2022
  • Jak pan mecenas ze stworami sobie radził… 21 maja 2022
  • Czteropalczaści,  Świat Dzieci Czystej Krwi

    Mapa Wielkich Dolin – Północ

    Brak komentarzy

    Oto północna część Wielkich Dolin, druga z map przedstawiających świat „Czteropalczastych” (i nie tylko). Zaczynając od północy, gdzie można odszukać Hrothgar, spływamy Alkmeną w stronę ruin miasta Quobad i znajdujących się nieopodal nich wodospadu i Wyroczni. Później mroczne miasto i…

    przez Marcin Masłowski 15 lutego 2020
  • Opowiadania z Wielkich Dolin,  Świat Dzieci Czystej Krwi

    Młynki

    Brak komentarzy

    Z fragmentu Pochwały władców sprawiedliwych, ręką bogobojnego Savarry z Tinty spisanej: „A to, żeby teraz do zamku przejść i opisać jego wielkość, wpierw o rodzie, który postawić go zachciał, napisać wypada. Na początek zatem, kiedy słońce młode jeszcze było, Harald,…

    przez Marcin Masłowski 7 grudnia 2019
  • 2comments
  • 55wpisy
  • 0users
  • 0likes
  • 0followers
  • 0subscribers

Kategorie

Najnowsze komentarze

  • Marcin Masłowski - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata
  • Martyna - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata

Ostatnie wpisy

  • Szacownej Autorce, z uniżeniem 17 czerwca 2022
  • Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi! 16 czerwca 2022
  • Cmentarna pogadanka 12 czerwca 2022
  • „W sercu otchłani” – Henryk Tur 12 czerwca 2022
  • Jak pan mecenas ze stworami sobie radził… 21 maja 2022

Archiwa

  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019

Archiwa

  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019

Facebook

Facebook Posts

Marcin Masłowski Autor

3 days ago

Marcin Masłowski Autor
Nowy magazyn "Hipogryf"!👍 HipogryfPolecam! Zapraszam!Pobierajcie i czytajcie!(Może znajdziecie tam coś ode mnie?) ☺️Hmm.... my tu leniwy wieczorek, książeczka, zimny napój free i relaks....Dobra, żartujemy😉Zakopaliśmy się po uszy w paczkach oraz wysyłkach i dopiero teraz udało się znaleźć chwilkę😉Od dzisiaj możecie nacieszyć swój wzrok najnowszym numerem magazynu Hipogryf🤩Zmieniliśmy szatę graficzną, skład środka, a wszystki to dzięki niezawodnej Amakowska 😘😘😘😘😘W środku jak zwykle same dobroci, ale o tym musicie się przekonać sami🤩Zapraszamy na naszą stronę www lub Legimi 😇Cena to jak zwykle dosłownie okrągłe zero złotych🤣Pozdrawiamy🙉🙈🙊 ... See MoreSee Less

Photo

View on Facebook
· Share

Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email

Marcin Masłowski Autor

1 week ago

Marcin Masłowski Autor
Przybywszy do biblioteki w Tlon, zatykasz uszy woskiem. Możesz przeczytać tu tylko jedną książkę. To, co znajduje się tutaj, można znaleźć gdzie indziej. „Czego nie można znaleźć tutaj, nie można znaleźć nigdzie”.Biblioteka Machinitum jest natomiast zbudowana niemal wyłącznie z resztek. Resztek po wielkim łoskocie. Uważaj, drogi Czytelniku, szepczący gdzieś pokątnie – może i sama biblioteka wwierca swe historie w twą głowę? Może uda ci się usłyszeć jej oddech? W innej znowu, z uwagi na bezpieczeństwo odwiedzających, postanowiono zlikwidować wszelkie kanty. Jakiś czas później zdano sobie sprawę, że karki papieru, tnące skórę jak ostrza, stanowiły dla czytelników biblioteki realne zagrożenie. Zaczęto je usuwać, a wtedy zrozumiano, że najniebezpieczniejsza jest zawartość książek.Inna znowu biblioteka wisi na skrawku urwiska. Jakże znamienną wydaje się być chwila, gdy po tym, jak do niej wstąpisz, wahasz się pomiędzy jedną książką a drugą? „Niewidzialne biblioteki” to książka o książkach, niesamowity zbiór krótkich form o wyimaginowanych bibliotekach, bibliotekarzach i pisarzach. To obowiązkowa pozycja dla każdego bibliofila, którą sączy się jak najlepsze wino, którą degustuje się i smakuje, rozkoszując się każdym zawartym w niej zdaniem. I nie, nie trzeba być znawcą Borgesa, znać wszystkie dzieła Dostojewskiego i czytać do poduszki Italo Calvino, by dać się wciągnąć w literackie, magiczne panoptikum (choć nie twierdzę, że lektura „Niewidzialnych bibliotek” jest łatwa i niewymagająca dłuższego zatrzymania się nad tekstem).Nie ma tu zbędnych słów, nie ma niepotrzebnych zdań. Jacek Dehnel doskonale spolszczył zawarte w niewielkiej objętościowo książce teksty, zaś o Jego zaskoczeniach związanych z wydaniem zbioru można przeczytać w ostatnim jej rozdziale. Dopełnieniem są objaśnienia tłumacza przeznaczone dla Czytelnika, które nie tyle co wyjaśniają, ale przede wszystkim zachęcają do dalszego zgłębiania zawartości bibliotek. Co ciekawe, nie ma tu jednego autora – jest ich sześciu, w tym jeden ukrywający się pod pseudonimem „Inny”. Zmieniają się wraz z kolejnością tekstów, bawią się z Czytelnikiem i coraz bardziej wciągają go w magiczny krąg księgozbiorów. To menażeria cudownych ptaków-autorów, pochodzących z sześciu światów, a każdy o odmiennej wrażliwości i uwielbieniu słowa pisanego. Łączy ich jedno – miłość do ksiąg wszelakich. Pozwoliło to stworzyć rozbrajającą, różnobarwną mozaikę form, że pozwolę sobie zacytować tłumacza, „literacki wieloosobowy pasjans”, „zbiorowy list miłosny do literatury”. Płynąca z książki radość z czytania i pisania o czytaniu, ekwilibrystycznych igraszek formą, swoboda w odwoływaniu się do dzieł znanych, „kultowych” i klasycznych, dostarcza nam, Czytelnikom, intelektualnej zabawy, pełnej zjawiskowych zaskoczeń i najzwyklejszej przyjemności z obcowania z wyjątkową prozą. Egzemplarz pochodzi z portalu Sztukater.pl ... See MoreSee Less

Photo

View on Facebook
· Share

Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email

Marcin Masłowski Autor

2 weeks ago

Marcin Masłowski Autor
“Japoński wachlarz” Joanny Bator jest tego rodzaju książką, po przeczytaniu której ma się natychmiastową ochotę wsiąść w pociąg/samolot/dorożkę i gnać przed siebie, byle najbliżej opisywanych przez Autorkę miejsc. To trochę tak, jak z czeskimi impresjami M. Szczygła - czytasz Jego “Gottland” czy “Zrób sobie raj”, a później budzisz się następnego poranka w samym środku Pragi. I zupełnie Cię to nie dziwi.“Wachlarz” to doskonały przewodnik po kulturze i społeczeństwie Kraju Kwitnącej Wiśni (jest też w nim o wiśniach, sushi i innych rybach), zbiór zaskoczeń i rozczarowań (głównie jednak konglomerat zdziwień) napisany z perspektywy osoby, która poznaje Japonię, uczy się jej i szczerze opisuje swoje wrażenia. To fascynująca wyprawa nie tylko ciasnymi, betonowymi i nieurokliwymi kanionami tokijskich ulic i dzielnic, labiryntami linii metra i skomplikowanego języka, ale przede wszystkim opis kraju, który z jednej strony pozostaje niezmienny w swej tradycji, a z drugiej kipi pełen napięć i chęci zmian. To także opowieść o Japończykach i niemały guided-tour, który być może, jeśli znajdziemy się na miejscu, pomoże nam ich zrozumieć i “ogarnąć”. Wreszcie, “Wachlarz” to nie pozbawiona wyważonego humoru książka o namiętnościach i braku bliskości, zamykaniu się przed cudzoziemcami i fascynacji kulturą Zachodu, hotelach na godziny, “siostrzeństwie w nagości” i “szacownych kąpielach”, nieumiejętności mówienia “nie”, a wszystko napisane tak, że książkę zjada się i połyka, siorbiąc ze szczęścia. Parafrazując jeden z tytułu rozdziałów: bardzo uprzejmie zapraszam szanownego Czytelnika do oddania się przyjemności lektury tej skromnej książki, prosząc uniżenie o wyrażenie swego zachwytu.Polecam! ... See MoreSee Less

Photo

View on Facebook
· Share

Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email

@marcinmaslowskiautor

Przybywszy do biblioteki w Tlon, zatykasz uszy wos Przybywszy do biblioteki w Tlon, zatykasz uszy woskiem. Możesz przeczytać tu jedną książkę. To, co znajduje się tutaj, można znaleźć gdzie indziej. „Czego nie można znaleźć tutaj, nie można znaleźć nigdzie”.

„Niewidzialne biblioteki” to książka o książkach, zbiór krótkich form o wyimaginowanych bibliotekach. To obowiązkowa pozycja dla każdego bibliofila, którą sączy się jak najlepsze wino, którą degustuje się, rozkoszując się każdym zawartym w niej zdaniem. I nie, nie trzeba być znawcą Borgesa, znać wszystkie dzieła Dostojewskiego i czytać do poduszki Italo Calvino, by dać się wciągnąć w literackie panoptikum (choć nie twierdzę, że lektura „Niewidzialnych bibliotek” jest łatwa i niewymagająca dłuższego zatrzymania się nad tekstem).

Jacek Dehnel doskonale spolszczył zawarte w niewielkiej objętościowo książce teksty, zaś o Jego zaskoczeniach związanych z wydaniem zbioru można przeczytać w ostatnim jej rozdziale. Dopełnieniem są objaśnienia tłumacza, które nie tyle co wyjaśniają, ale przede wszystkim zachęcają do dalszego zgłębiania zawartości bibliotek. Co ciekawe, nie ma tu jednego autora – jest ich sześciu, w tym jeden ukrywający się pod pseudonimem „Inny”. To menażeria cudownych ptaków, pochodzących z sześciu światów, a każdy o odmiennej wrażliwości i uwielbieniu słowa pisanego. Łączy ich jedno – miłość do ksiąg wszelakich. Pozwoliło to stworzyć różnobarwną mozaikę form, że pozwolę sobie zacytować tłumacza, „literacki wieloosobowy pasjans”, „zbiorowy list miłosny do literatury”. 

Płynąca z książki radość z czytania, ekwilibrystycznych igraszek formą, swoboda w odwoływaniu się do dzieł znanych, „kultowych” i klasycznych, dostarcza nam, Czytelnikom, intelektualnej zabawy, pełnej zjawiskowych zaskoczeń i najzwyklejszej przyjemności z obcowania z wyjątkową prozą. 

Egzemplarz pochodzi z portalu Sztukater.pl

#niewidzialnebiblioteki #jacekdehnel #wydawnictwoliterackie #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #sztukater #booknerd #bookclub
“Japoński wachlarz” Joanny Bator jest tego ro “Japoński wachlarz” Joanny Bator jest tego rodzaju książką, po przeczytaniu której ma się natychmiastową ochotę wsiąść w pociąg/samolot/dorożkę i gnać przed siebie, byle najbliżej opisywanych przez Autorkę miejsc. To trochę tak, jak z czeskimi impresjami M. Szczygła - czytasz jego “Gotland” czy “Zrób sobie raj”, a później budzisz się następnego poranka w samym środku Pragi. I zupełnie Cię to nie dziwi.

“Wachlarz” to doskonały przewodnik po kulturze i społeczeństwie Kraju Kwitnącej Wiśni (jest też w nim o wiśniach, sushi i innych rybach), zbiór zaskoczeń i rozczarowań (głównie jednak  konglomerat zdziwień) napisany z perspektywy osoby, która poznaje Japonię, uczy się jej i szczerze opisuje swoje wrażenia. 

To fascynująca wyprawa nie tylko ciasnymi, betonowymi i nieurokliwymi kanionami tokijskich ulic i dzielnic, labiryntami linii metra i skomplikowanego języka, ale przede wszystkim opis kraju, który z jednej strony pozostaje niezmienny w swej tradycji, a z drugiej kipi od pełen napięć i chęci zmian. 
To także opowieść o Japończykach i niemały guided-tour, który być może, jeśli znajdziemy się na miejscu, pomoże nam ich zrozumieć i “ogarnąć”. 

Wreszcie, “Wachlarz” to nie pozbawiona wyważonego humoru książka o namiętnościach i braku bliskości, zamykaniu się przed cudzoziemcami i fascynacji kulturą Zachodu, hotelach na godziny, “siostrzeństwie w nagości” i “szacownych kąpielach”, nieumiejętności mówienia “nie”, a wszystko napisane tak, że książkę zjada się i połyka, siorbiąc ze szczęścia. 

Parafrazując jeden z tytułu rozdziałów: bardzo uprzejmie zapraszam szanownego Czytelnika do oddania się przyjemności lektury tej skromnej książki, prosząc uniżenie o wyrażenie swego zachwytu.

Polecam!

#japonskiwachlarz #joannabator #wydawnictwoznak #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #booknerd #bookclub #bookphotography
🗣Seria Noir, nr 5 🧟‍♂️Drżyjcie, mies 🗣Seria Noir, nr 5
🧟‍♂️Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi! Nadeszły „Dreszcze Beskidów” i jeśli bohaterom książki Pawła Sylwestra Więzika nie uda się powstrzymać zła, wkrótce dopadnie ono i Was! 

🧟‍♂️XV wiek, lasy pokrywające Goryczną Skałkę, samotny mnich na ambonie i pochodzący z zaświatów wilk, który wyczuł już zapach swej ofiary…Tymczasem spleceni w miłosnym uścisku młodzi, nie zdają sobie sprawy, że są to ich ostatnie wspólne i radosne chwile. Czeka ich spotkanie z mrocznymi siłami, o istnieniu których dotąd szeptano wyłącznie na zakrapianych biesiadach. 

🧟‍♂️Debiutancka książka Pawła Sylwestra Więzika to zgrabnie skonstruowana powieść grozy, napisana lekkim piórem, zachowująca solidny, literacki poziom. Pełno tu gwałtownych zwrotów akcji, mistycznych obrządków, tajemnych ksiąg, mordobicia i walk, a krew leje się strumieniami. 

🧟‍♂️Autor musi być miłośnikiem zwierząt - prócz wspomnianego wilka, pełno tu milusińskich przedstawicieli flory - ptaszyska, niedźwiedzia w ludzkiej skórze, o ropuchach i innych kijankach nie wspomnę. O zamiłowaniu Twórcy od świata biologii świadczy również fakt, że dość szybko zasiedlił opisywany przez niego świat choróbskiem. 

🧟‍♂️Ale żeby było jeszcze bardziej tajemniczo, w książce znaleźć można klimatyczne ilustracje, na których tylko uważne oko dostrzeże tajemne znaki. Natomiast to, czym one są i dlaczego zdecydowano się je umieścić na kartach swej książki, proszę zapytać samego Autora @wienzoscz.

🧟‍♂️O minusach i dalszych przemyśleniach – zapraszam na 👉fb i www!👈

🧟‍♂️Polecam!

#dreszczebeskidow #pawełsylwesterwiezik #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #booknerd #bookclub #bookphotography #serianoir #beskidy #szczyrk
🗣Seria Noir, nr 4 👽Ta niewielka objętości 🗣Seria Noir, nr 4
👽Ta niewielka objętościowo książka Henryka Tura dostarczyła mi sporej frajdy! “W sercu otchłani” to sprawnie skonstruowana i wciągająca opowieść o wyprawie kosmicznej, w trakcie której załoga musi zmierzyć się z nadciągającą katastrofą. (...)

👽Henryk Tur w przemyślany i przystępny nawet dla mnie sposób wmieszał w swą opowieść pojęcia czarnych dziur, grawitacji, horyzontu zdarzeń i załamywania czasoprzestrzeni, że dałem się jak dziecko wciągnąć w nieprzejednany mrok gwiezdnej głębi, a los bohaterów statku nie był mi obojętny.(...)

👽Podróżnicy, wybudzeni z hibernacyjnej śpiączki, muszą zmierzyć się ze skutkami awarii, która niemal zupełnie unieruchomiła statek. „Gandhi” został wciągnięty w wirówkę, której ujście stanowi sam środek czarnej dziury. Z każdą kolejną minutą (czasu ziemskiego) zbliża się do punktu, gdy rosnąca grawitacja… No dobrze, resztę proszę sobie doczytać.(...)

👽Materia się zagęszcza, grawitacja szaleje i jedyne, co mogę Wam poradzić, to czytać szybciej. Brak tu sztamp i niepotrzebnych rozważań o sensie życia. Nie ma komputera pokładowego, który się buntuje ani durnych i pustych jak wydmuszka hamerykańskich marines. Nie ma też naukowców, którzy nie bacząc na bezpieczeństwo załogantów, ładują łapska w… Zaraz, zmieniam zdanie: fajnie, że są i tacy uczeni!

👽„W sercu otchłani” to sprawnie napisana, wciągająca historia o nadziei i odwadze, honorowej walce o życie i zagadkach wszechświata. Wątek „sci-” jest przekonujący i nieprzekombinowany, zaś „-fi” zaskakujący i nie przynoszący rozczarowania. Wspaniały to wstęp do dalszych części (jeśli, oczywiście, Autor takie plany posiada), smakowity kąsek, przyprawiony grawitacyjnym kremem i niespodzianką ukrytą w kosmicznym jaju…

👽Minus: okładka! 😄

👽Polecam!

👉Więcej na fb i www👈

#wsercuotchłani #henryktur #scifi #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #booknerd #bookclub #bookphotography #sciencefiction #scififantasy #serianoir
“Lincoln w Bardo” Georga Saundersa, tak – te “Lincoln w Bardo” Georga Saundersa, tak – tego Pana od kapitalnych “Sielanek", zaskakuje. Nie gwałtownymi zwrotami akcji lecz formą i wieloosobową strukturą, która chrzęści między zębami, jak cmentarny piach, nad którym unoszą się opisywane w powieści zjawy. Jak ziemia, po której chodzi zanurzony w żałobie prezydent Abraham Lincoln.

Niby to sztuka, niby wycinki z gazet, niby dialogi, niby wewnętrze monologi postaci, opisujące nam to, co dzieje się na ich oczach. Jedynym żywym bohaterem jest wspominany wcześniej ojciec, reszta to zbieranina trupów, duchów i widziadeł, a każdy z nich udręczony, zatrzymany tu, na ponurym cmentarzysku, a jednocześnie zupełnie martwy, nie mogący ani zmienić rzeczywistości, ani przedostać się do rajskich bram. Rosną bąble ektoplazmy, światło bucha upiornie. A zatem może to horror? Powieść noir raczej. Sentymentalne mrzonki? Nie, bo rozpacz ojca po stracie ukochanego syna jest autentyczna. Troska dziecka-ducha i tęsknota za rodzicami jest przejmująca. Niemożność dotyku, pogłaskania główki Williama, ucałowania jego rumianych policzków – rozdzierająco smutna. 

A wszystko to obserwują zjawy. Duchy ludzi z różnych środowisk i klas. Jedni z bogatych domów, inni z nizin i dołów społecznych, jedni posługujący się wysublimowanym i wyważonym językiem, a drudzy prostym i wulgarnym. Uroczyści i groteskowi, pokorni i drwiący z półistnienia w nieistnieniu, wszyscy zawieszeni pomiędzy tu a Tam. Łączy ich to, że nie żyją i obserwują miotającego się z bólu ojca. Wspominają własne dzieje. Chcą pomóc zmarłemu dziecku, lecz czy można pomóc duchowi? Czy zjawa może odkupić swoje winy i uratować inną zjawę? 

„Lincolna” można albo polubić od pierwszych stron, albo porzucić na stertę książek „dziwnych”. Ale warto ją poznać. Bądź co bądź to Saunders, a po nim nie można spodziewać się niczego sztampowego. 

#lincolnwbardo #georgesaunders #wydawnictwoznak #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #booknerd #bookclub #bookphotography
Na “Purezento” Joanny Bator natrafiłem w moim Na “Purezento” Joanny Bator natrafiłem w moim ulubionym antykwariacie. Nie zastanawiałem się dłużej niż sześć sekund. Kilka dni wcześniej skończyłem bowiem Jej “Japoński wachlarz”, który zawładnął całym moim wolnym czasem, zatem mój wybór zdawał się być oczywisty.

Bohaterka powieści, przycementowana do miasta, znajomych i matki, a przede wszystkim związana nierozwiązanymi węzłami utraconej na zawsze miłości - miłości, która niczym betonowe wiadro ciągnie ją w odmęty beznadziei - wyrusza do Japonii. Tam spotyka mistrza kintsugi, który będzie ją uczyć misternej sztuki łączenia popękanych ceramicznych skorup przy użyciu złota. 
 “Purezento” to książka o miłości i cierpieniu, radości i łzach, o trudnej sztuce zapominania, samotności i byciu razem. To powieść utkana jak delikatny, jedwabny szal. Autorka przepięknie skleiła wszystkie wątki i omotała ja dalekowschodnim urokiem i tajemnicą.

Oczywiście nie jest to powieść akcji, historia snuje się raczej, niż pędzi na złamanie karku, ale nie nudzi, nie usypia - w zamian oferuje coś w rodzaju ukojenia i odpoczynku, wprowadza wewnętrzny spokój i pozwala ułożyć myśli mimo pędzącego ciągle świata. 
  To tak, jakbyśmy stali w japońskim ogrodzie, wśród zapachu śliw i spoglądali na książkowego kota Mushina, który domaga się od nas rowerowej przejażdżki po tokijskich parkach, koniecznie ze zwierzakiem jadącym w koszyku...

Bardzo plastyczna, bijąca emocjami, a jednocześnie wyciszająca i kojąca powieść. W duchu zen, jak głosi wydawca na okładce. Jakże odmienna od wspomnianego wyżej “Wachlarza”. Polecam, chociażby po to, by dowiedzieć się, czym jest tytułowe purezento.

Stańmy się dłońmi, które naprawiają. 

#joannabator #purezento #wydawnictwoznak #booklover #bookstagram #bookstagrampl #książka #recenzjeksiazek #książki #lubięczytać #kochamczytać #dobraksiążka #takczytam #instaksiazka #instabook #czytambolubię #czytambolubie #książkoholik #bookaddict #bookcollector #czytam #czytamwszedzie #ksiazkanadzis #booknerd #bookclub #bookphotography
Follow on Instagram

Youtube

Marcin Masłowski Autor

Marcin Masłowski Autor
YouTube Video UCynh2UlKEAlIgW3-wiOxRKA_Aw7mG6WU6b4
Wyrocznia Środka - trailer
YouTube Video UCynh2UlKEAlIgW3-wiOxRKA_Aw7mG6WU6b4
"Wyrocznia Środka", drugi po po "Czteropalczastych" tom serii "Dzieci Czystej Krwi"
Wyrocznia Środka - zapowiedź trailera
YouTube Video UCynh2UlKEAlIgW3-wiOxRKA_ATX5VMpRmbM
Zapraszam do obejrzenia zapisu ze spotkania autorskiego z 23 czerwca 2021 roku w przesympatycznej Bibliotece na Złotnie, Rozmawiamy o "Dzieciach Czystej Krwi" - Czteropalczastych i Wyroczni Środka
Spotkanie autorskie
YouTube Video UCynh2UlKEAlIgW3-wiOxRKA_XVydjeMZNnQ
Drodzy Czytelnicy! Dziś mam dla Was coś specjalnego. Wielkimi krokami zbliża się premiera "Wyroczni środka", drugiego tomu cyklu "Dzieci Czystej Krwi". 
Pierwszy tom: "Czteropalczaści" to mój debiut. Przypomnijcie sobie tę historię, a jeśli nie mieliście jeszcze okazji sięgnąć po moją powieść, to mam nadzieję, że to, co za chwilę obejrzycie, Was do niej przekona.
Czteropalczaści - trailer
YouTube Video UCynh2UlKEAlIgW3-wiOxRKA_KfuvqS4HIR4
Subscribe

Archiwa

  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019

Kategorie

Komentarze

  • Marcin Masłowski - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata
  • Martyna - Dyplomacja. Ameryka i reszta świata

Wpisy

  • Szacownej Autorce, z uniżeniem 17 czerwca 2022
  • Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi! 16 czerwca 2022
  • Cmentarna pogadanka 12 czerwca 2022
  • „W sercu otchłani” – Henryk Tur 12 czerwca 2022
  • Jak pan mecenas ze stworami sobie radził… 21 maja 2022

[custom-facebook-feed]

  • 2comments
  • 55wpisy
  • 0users
  • 0likes
  • 0followers
  • 0subscribers
Wyrocznia Środka
Bard Motyw przez WP Royal.
Powrót na górę