-
Tylko trawa i wiatr…
Z „Gdzie śpiewają raki” było tak: wszyscy mówili o książce Delii Owens, wszyscy się zachwycali, więc zdecydowałem się podjąć karkołomny krok i wbrew własnym obawom, nabyłem ją i skonsumowałem. To kolejna w moim…
-
Polacy tego nie lubią, o nie
Legendarny Greenpoint. Miasto i dzielnica wyśnione, wytęsknione przez tysiące, zbudowane z amerykańskiego snu i polskiego zwątpienia. Więzienie i droga ku wolności, miejsce, które tak szybko pozbawia nadziei, jak buduje ją na nowo. Tu,…
-
Zajechała pusta dorożka i wysiadł z niej Leśmian
Franciszek Józef Marian Fiszer urodził się w 1860 roku. Roztrwaniając odziedziczony majątek (nie wahał się przepijać i przejadać wszystkiego, nie szczędząc swej szczodrości na innych) przepadł w warszawskim światku bohemy. I tu właśnie…
-
Zajechała pusta dorożka i wysiadł z niej Leśmian, czyli Franciszek Fiszer i kwiat w butonierce
Franciszek Józef Marian Fiszer urodził się w 1860 roku. Roztrwaniając odziedziczony majątek (nie wahał się przepijać i przejadać wszystkiego, nie szczędząc swej szczodrości na innych) przepadł w warszawskim światku bohemy. I tu właśnie…
-
„The Voodoo, who do, What you don’t dare do, people”*
Przybyłem, Loa. Zaczynajmy. Po bardzo ciekawym debiucie, jakim była „Chrystusowa Ziemia”, z wielką ochotą sięgnąłem po kolejną książkę Marcina Halskiego. Tytuł intrygujący, a okładka… no cóż, okładka jednoznacznie podpowiadała mi, z czym będę…
-
Jak ci nie pasuje, nie czytaj
Nigdy nie chciałem jechać na Wschód. I mimo że „Biała gorączka” J. Hugo-Badera porwała mnie w sposób literacko-reportażowy, to wiem jedno: zdanie swego nie zmienię. To jak czytanie Swietłany Aleksijewicz: ciągły płacz i…
-
Półork i książkowy debiut, czyli krwawa jatka na Wybrzeżu Szkutników
Co może najlepszego przydarzyć się recenzentowi książki? Debiut. Dlaczego? A dlatego, że w takim wypadku z łatwością można wytknąć wszelkie potknięcia Autora, niedociągnięcia fabuły, poznęcać się nad stylem albo wytoczyć o wiele cięższe…
-
Długa droga do pojednania
Kiedy ujrzałem w moim ulubionym antykwariacie najnowszą książkę Dawida Grosmana „Gdyby Nina wiedziała”, pomyślałem, że Ta lub Ten, którzy musieli ją oddać, stali przy ladzie albo z lufą pistoletu przy głowie, przystawioną przez…
-
Pierwszy polski książkowy eastern!
„Prawo i pięść. Toast” Józefa Hena w tym roku obchodzi okrągłą, sześćdziesiątą rocznicę jej napisania (taka data widnieje w egzemplarzu mojej książki). Jej akcja dzieje się w upalne lato 1945 roku, podczas którego…
-
I tylko Zguba, Zguba żal!
No i przepadłem. Myślałem sobie, że zasiądę w fotelu z kawą przy boku, a gdy otworzę „Popiela” Witolda Jabłońskiego przeniosę się pod mysią wieżę, gdzie Małgorzata Foremniak z Bohdanem Słupką będą rzucać w…
-
„When I was a youth I used to burn cali weed” i co z tego wynikło…
Książka Gabriela Krazue „Tu byli, tak stali” stała się dla mnie istną zagwozdką. Długo zastanawiałem się nad odpowiedzią na pytanie, jak mam ją ocenić? Jak interpretować? Z jednej strony wydaje się zwykłą, biograficzną…
-
Cud zdarza się każdego dnia
“Praski elementarz” Aleksandra Kaczorowskiego to kolejna “czesko-praska” książka, która wciągnęła mnie w literacko-kawiarniany, żydowsko-czesko-niemiecki świat stolicy naszych południowych sąsiadów, otuliła zapachem wypalanych w piwnicznych gospodach papierosów, zajęła dyskusjami o literaturze przy morzu wypijanego…
-
Szacownej Autorce, z uniżeniem
“Japoński wachlarz” Joanny Bator jest tego rodzaju książką, po przeczytaniu której ma się natychmiastową ochotę wsiąść w pociąg/samolot/dorożkę i gnać przed siebie, byle najbliżej opisywanych przez Autorkę miejsc. To trochę tak, jak z…
-
Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi!
Drżyjcie, mieszkańcy miast i wsi! Nadeszły „Dreszcze Beskidów” i jeśli bohaterom książki Pawła Sylwestra Więzika nie uda się powstrzymać zła, wkrótce dopadnie ono i Was! Mniam! XV wiek, lasy pokrywające Goryczną Skałkę, samotny…
-
Jak pan mecenas ze stworami sobie radził…
O „Powierniku” Franciszka M. Piątkowskiego i o bogactwie wykreowanego przez niego świata napisano już tak wiele i tak dobrze, że dodatkowa recenzja niczego nie zmieni. A że jestem słowny i samemu Autorowi i…