-
Sakramencko dobry kryminał
Mówcie, co chcecie ale „Sokół” to – naśladując nowe tłumaczenie – sakramencko dobry kryminał. I ośmielę się stwierdzić, że żadne tam Humphreye i inne Bogarty nie oddadzą nastroju powieści, książki Dashiella Hammeta, która…
-
„Bardziej interesujecie się światem niż świat wami”
„Stramer” przebojem wdarł się. Obsypany został. Wywyższony na szczyty literackich zachwytów. Zasiadam do czytania i sięgam wysoko. Wspinam się, łapię i trochę spadam. Bo to wielka obietnica była – historia tarnowskich Żydów (nigdy…
-
„Sam żeś jesteś deficyt”
Zacznę od początku, czyli jakby trochę od końca: „Co za Piękne Pożegnanie”… bo większość z początków opowiadań Bogdała przewrotnie zawiera w sobie pierwiastek nieistnień, przepadków, niknięć i zatarć. Pierwsze zdania mówią zdumionym czytelnikom…
-
Konie wśród lodu
Trudno pisać o „Kaputt” Malapartego. Bo to reportaż-pułapka, w którą dajemy się wciągnąć, porwać akcji i abstrakcyjnym scenom, stracić zdolność racjonalnej oceny tego, co czytamy po to, by po chwili przystanąć i zapytać…
-
Demon Copperhead – brzmi nieźle
Potężnie zbudowana powieść, w której na głównego bohatera spadają coraz to mocniejsze ciosy i wydawałoby się, że już gorzej być nie może, a tu nagle bum i łubudu! Wszelkie nawiązania do „Davida Copperfielda”…
-
Przedsmak popiołu
Musiało upłynąć trochę czasu, zanim zdecydowałem się napisać kilka słów o Na rozdrożu. Stanąłem bowiem nad książką w niezdecydowanym rozkroku ocenno-opiniodawczym (powieść leży na okiennym parapecie – zwizualizujcie sobie tę „metaforę”…). Rodzina Hildebrandtów…
-
Przypadek i elektryczność – dwa bóstwa
„Istnieją tylko dwa bóstwa godne tego, by je czcić. Przypadek i elektryczność” To zupełnie baśniowa, niezwykła, egzotyczna książka. Tak jak bohater, który ma wiele imion (hazardzista, fotograf, kochanek, sprzedawczyk), „Siedem księżyców” Karunatilaka może…
-
Gdzie są katedry z tamtych lat?
Rettich Schäffer trafia do średniowiecznego Hagenburga, by wykupić się spod kościelnej władzy. Dość szybko zdaje sobie sprawę, że interes ma się kręcić – biskupowi nie zależy na wolności chłopów. Zadłuża się więc u…
-
Szatański zmysł moralności
„Tajemniczy nieznajomy” to ostatnia powieść w dorobku Marka Twaina. Pisarz, znany z poczucia humoru, lekkiego pióra i książek, których akcja działa się na amerykańskim kontynencie, postanowił opowiedzieć historię, która wydarzyła się w austriackiej…
-
Po szlachecku, po kamracku
„Ostatnia z rodu” jedynego i wyjątkowego Pawła Jasienicy jest wspaniałą gawędą o siostrze Zygmunta Augusta, Annie, królowej Polski. Lata mijają, a Jasienicę czyta się nadal jak fascynującą lekturę, która bez przeszkód przenosi nas…
-
O chodzeniu i niedocieraniu, czyli jak Azril ku Grobom Ojców podążać zamierzył
„Sen Azrila” Juliana Stryjkowskiego to jedna z części tzw. „trylogii galicyjskiej”, w skład której wchodzą jeszcze dwie jego powieści – „Głosy w ciemności” i „Austeria”. Stryjkowski prezentuje szczelną, zamkniętą w małomiasteczkowej ciasnocie historię.…
-
Strącić w mrok…
Pamiętam skecz kabaretu Grupy Rafała Kmity: udręczony Hiob cierpi (O, Panie, czemu doświadczasz mnie tak okrutnie? Za co tak straszliwymi nieszczęściami karzesz…), modli się żarliwie i oczekuje odpowiedzi od Najwyższego. Jedyne, co uzyskuje,…
-
„Smutne, smutne, nic na to nie poradzę”
„To całe lato, smutne, smutne, nic na to nie poradzę, ładna pogoda zawsze napełniała mnie melancholią” – powiada Winterberg narratorowi książeczki-broszury, będącej kontynuacją „Ostatniej podróży Winterberga” Jaroslava Rudiša. Zacznę nietypowo bo nieco z…
-
Belcanto – czyli telenowela
Wspaniały dom wiceprezydenta państwa położonego gdzieś daleko od Europy, wspaniałe przyjęcie i międzynarodowe VIP-y. Wśród nich światowej klasy śpiewaczka – czar i urok, istny szyk i powab, w tle biznesy-interesy. Urokliwy wieczór zamienia…
-
Dzieciństwo jest mroczne…
„Dzieciństwo jest mroczne i zawsze popiskuje jak małe zwierzątko, zamknięte i zapomniane w piwnicy.” Odważna, burzliwa, porywająca – tak mógłbym trzema słowami określić książkę-biografię, książkę-dokument duńskiej pisarki i poetki Tove Ditlevsen. Śmiem nawet…